Wymagania mu stawiane są wyjątkowo surowe. Makijaż na lato musi być trwały, a równocześnie lekki i delikatny. Ma ukrywać mankamenty i niedoskonałości, ale nie może rzucać się w oczy i przypominać „maski”. Powinien zachwycać świeżością i letnią kolorystyką. A co najważniejsze – jego zadaniem jest nie tylko podkreślanie urody, lecz także ochrona przed działaniem promieni słonecznych.

Mus czy podkład na letni makijaż?

Wybór odpowiedniego podkładu jest nieraz nie lada wyzwaniem. A kiedy w końcu, po wielu próbach i błędach, udaje nam się trafić na ideał, okazuje się, że do pełni szczęścia jeszcze daleko. Jeśli fluid kupiłaś zimą, latem niestety musisz się z nim rozstać i wznowić poszukiwania. Dlaczego? Kosmetyk, który zimą doskonale stapia się ze skórą, zapewniając jej dodatkową ochronną „kołderkę”, latem jest po prostu zbyt ciężki. Spływa, roluje się, zapycha pory, wygląda sztucznie i nieestetycznie. Wraz z porą roku zmieniają się wymagania nie tylko co do rodzaju i jakości podkładu, ale przede wszystkim co do jego tonu. Nawet celowo unikając słońca, jego promienie mimowolnie muskają skórę np. podczas odpoczynku w cieniu drzewa. Koloryt cery staje się ciemniejszy i cieplejszy, co powinno znaleźć odniesienie w stosowanym kosmetyku.

Wersja najbardziej optymistyczna zakłada całkowitą rezygnację z tego typu kosmetyku. Jeśli jednak twoja cera nie jest nieskazitelna, gęste fluidy zastąp podkładem w musie lub kremem tonującym. A może wystarczy ukryć pojedyncze niedoskonałości pod warstewką korektora? Sięgnij po korektor w płynie i pokryj nim cienie pod oczami, krostki, naczynka, przebarwienia. Jego odcień dostosuj do tonu twojej cery – przyglądnij się jej dokładnie i zastanów się, czy dostrzegasz w jej kolorze pigmenty beżowe czy raczej różowe. A co z pudrem?

Z pudrem ciężko rozstać się właścicielkom cery tłustej, zwłaszcza latem, gdy żar leje się z nieba, a gruczoły łojowe pracują jak oszalałe. Jeśli więc już po chwili twoja skóra zaczyna się świecić, nie rezygnuj z przyprószenia jej sypkim pudrem. Schowaj go do torebki i używaj w razie potrzeby. Zanim jednak sięgniesz po pędzelek lub puszek, przyłóż do skóry bibułki matujące, które zbiorą nadmiar łoju. Możesz również odświeżyć twarz wodą termalną i osuszyć ją chusteczką.

Krem ochronny z filtrem

Absolutnym numerem jeden w kosmetyczce musi być krem ochronny z filtrem przeciwsłonecznym. Taki preparat należy stosować przez cały rok, codziennie. Latem nakładaj go więc nie tylko wtedy, gdy planujesz wypoczynek na słońcu. Promienie UV docierają do twojej skóry także w cieniu, odbijając się od otaczających cię powierzchni. Krem aplikuj także wówczas, gdy spędzasz dzień w domu lub gdy niebo jest zachmurzone i wydaje ci się, że nie ma konieczności ochrony przed słońcem.

Krem należy wklepać w twarz przed nałożeniem kolejnych kosmetyków. Daj mu chwilę na wchłonięcie się. Najlepszą decyzją jest zakup preparatu z bardzo wysokim filtrem (np. SPF 50 lub 60), zwłaszcza jeśli twoja cera jest wrażliwa, ze skłonnością do powstawania „pajączków” lub przebarwień (ryzyko pojawienia się hiperpigmentacji jest szczególnie duże w czasie ciąży). W ostateczności wystarczy krem z filtrem SPF 15, ale tylko w przypadku, gdy nie wystawiasz skóry na bezpośrednie działanie promieni. Pamiętaj, aby nie rezygnować z kremu ochronnego, nawet jeśli stosowany przez ciebie podkład zawiera filtr.

Pawie oko

Makijaż letni powinien być minimalistyczny. Wystarczy więc, jeśli podkreślisz rzęsy tuszem. Przed jego nałożeniem możesz podkręcić włoski zalotką. Stosuj wodoodporną wersję mascary, która nie podda się działaniu potu, wilgoci zawartej w powietrzu, deszczu czy wody w basenie lub morzu. Nie obawiaj się, że taki kosmetyk trudniej usunąć podczas wieczornego demakijażu. Problem rozwiąże dwufazowy preparat do zmywania. Nasącz nim wacik i przykładaj na kilka sekund do oczu. Czynność powtarzaj, aż na płatku nie będzie śladu tuszu.

Mascara jest dla ciebie niewystarczająca? Zaakcentuj oczy wodoodporną kredką. Klasyczną czerń zostaw raczej na wieczorne wyjście, a na dzień wybieraj bardziej soczyste, owocowe kolory. Taka kolorystyka powinna dominować również wśród cieni do powiek. Latem są wprawdzie bardziej podatne na gromadzenie się w załamaniach powiek, ale i na to jest prosty sposób. Zapytaj w drogerii o bazę pod cienie. Preparat zamknięty w tubce lub słoiczku to prawdziwy czarodziej. Nawet najtańsze cienie stają się bardzo trwałe i potrafią bez zmian utrzymać się na powiece przez cały dzień. Cienką warstewkę bazy przyprósz pudrem, rozprowadź cień i gotowe.

Ust korale

Letni makijaż ust powinien się ograniczać od muśnięcia ich bezbarwnym lub pastelowym błyszczykiem. Podobnie jak czarna konturówka, tak i matowe, kryjące szminki lepiej odłożyć na wieczorne wyjście lub na chłodniejsze dni. Błyszczyk dodaje ustom świeżości, a co najważniejsze – wszelkie niedociągnięcia i wyjścia poza kontur ust są mniej widoczne niż w przypadku pomadek. Co więcej, niektórzy twierdzą, że letni makijaż powinien być lekko niedbały. Z tego też powodu na czas lata w kąt może pójść również konturówka.

Wersja minimum zakłada pokrycie ust pomadką ochronną. Ważne, aby i w niej zawarty był filtr przeciwsłoneczny. Taki balsam zapobiegnie wysuszeniu delikatnego naskórka czerwieni wargowej. Podczas porannej toalety zastosuj następujący trik: miękką szczoteczkę do zębów nawilż wodą i przez minutę masuj nią usta. Staną się wyjątkowo gładkie, a dzięki pobudzonemu krążeniu nabiorą kuszącej czerwonej barwy. Wieczorem natomiast pokryj je warstewką miodu.